Dobry dzień,
Ten moment musiał nadejść... moje egoistyczne ciągoty wzięły górę - dojrzałam do liczby pojedynczej, czyli do bloga tylko i wyłącznie mojego :) Będę panią swojego losu, sama sobie sternikiem i żaglem, czy tam sterem i żaglowcem... w każdym bądź razie, jakąś dobrą łódką z kawałkiem płachty... ;)
Blog będzie mieścił się pod jakże zaskakującym adresem: http://www.kucharzyca.blogspot.com/
Nie jest jeszcze aktywny, start 1 maja anno domini 2012 :)
Na początek zamieszczę tam najlepsze moim zdaniem przepisy z tego bloga, a dalej pojadę z nowymi recepturami, będzie trochę bardziej zdrowo i fit ;)
Dziękuję moim stałym czytelnikom, może na nowym blogu ta liczba wzrośnie do dwucyfrowej ;)
Dziękuję Ula za Twoje wszystkie przemiłe komentarze, dziękuję Asiu i Aniu i Aniu i Paulino i Aniu i Jolu i Karolinko za czytelnictwo i Asiu i Maćku i Moniko :)
Serdeczności,
Honorata
super, kciukam! :))
OdpowiedzUsuńale żeby zaraz zdrowo i fit?
jeste smoim miszczem Ula :) Miszczem cynizmzu i humoru :)
OdpowiedzUsuńh.
zaraz się wzruszę... jakbyśmy się naprawdę żegnały... ale obiecuję i zobowiązuję się: nowy przybytek będę odwiedzać regularnie i tak samo komentować! :))
OdpowiedzUsuńtracimy Honorkę... a ta (jakby tego było mało) przechodzi jeszcze na zieloną stronę mocy... łezka w oku się kręci, oj kręci...
zdrowo i fit :) mniam mniam mniam, nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńściskam mocno, czytam nieustannie.
trochę zaniedbująca, ale za to ciepło o Tobie myśląca,
j.
ech już widzę, że odnalazłaś nową odsłonę :) obiecuję, że będzie więcej vege :)
Usuńh.