poniedziałek, 10 października 2011

Kotlety mielone

Ostatnio , po wielu eksperymentach kulinarnych postanowiłam tym razem postawić na klasykę. Do pieczonych ziemniaczków i surówki zrobiłam po prostu kotlety mielone. A powstały one tak:....

Składniki:
- około 400g mięsa mielonego
- sucha bułka
- cebula
- mleko lub woda
- jajko
- bułka tarta
- natka pietruszki
- czosnek
- olej
- sól i pieprz

Wykonanie:

Bułkę moczymy w mleku lub wodzie, tak aby rozmiękła. Pokrojoną w drobna kostkę cebulę i przeciśnięty przez praskę czosnek dodajemy do mięsa. Następnie dokładamy jajko i natkę pietruszki. Gdy bułka będzie już miękka, należy ją wycisnąć i dołożyć do mięsa. Przyprawiamy je i dokładnie mieszamy. Na patelni rozgrzewamy olej, z mięsa formułujemy kule i obtaczamy w bułce tartej. Tak przygotowane kotlety smażymy z obu stron na złoty kolor.
























































Smacznego!!!!

5 komentarzy:

  1. Szczerze? Nie umiem robić mielońców i nigdy nie umiałam hahah, no ale teraz to już nie problem :D

    honorka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty umiesz zrobić królika, kaczkę a zwykłych mielonych nie? Mielone to pikuś :)

    Paula

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też jakoś nigdy nie robiłam... ale lubię, lubię, zwłaszcza z pyrami i burakami za dodatki... tak polsko mhmmm:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. No i odkryłaś Paulina mój sekret... mam problem z podstawowymi potrawami, a naleśniki to z 3 lata temu dopiero nauczyłam się robić... To ma głębokie powiązanie z moim dzieciństwem ech... ale to osobiście opowiem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe, :) ja za to żałuje, że nie robię takich klasyków jak nasze mamy. I zamierzam to zmienić. Gołąbki, kartacze, pyzy, kopytka, bigos, grochówka, fasolowa, buraczki, barszcz ukraiński itp..... ot to z czym zamieram się wkrótce zmierzyć :)

    Paula

    OdpowiedzUsuń